Sporo ludzi myśli, że męska broda rośnie sobie ot tak. Sama się modeluje, wyczesuje i podcina. Oczywiście to kompletna bzdura. Co robią panowie, aby utrzymać ją w ryzach? Wygląda na to, że wykonują dość sporo zabiegów pielęgnacyjnych, używając do tego męskich kosmetyków, żyletek, brzytwy, nożyczek i jeszcze kilku przyrządów.
Źródło: http://www.flickr.com
Pielęgnacja męskiej brody ma wiele etapów. Warto wyposażyć się w specjalne kosmetyki do brody, które dzięki zawartości naturalnych olejków sprawią, że bródka będzie dobrze umyta i wystylizowana. Całą operację najczęściej rozpoczyna się od dokładnego umycia zarostu szamponem do tego celu przeznaczonym. Ważne aby delikatnie się pienił i miał miły zapach utrzymujący się na brodzie nawet po jakimś czasie. Gdy broda jest jeszcze trochę mokra, trzeba poświęcić jej trochę czasu i lekko ją przyciąć i wymodelować. Faceci powinni dopasowywać jej kształt do swojej twarzy i ogólnej budowy ciała, ale też na przykład do tego, czy noszą okulary. Przystrzyc zarost można ostrymi nożyczkami do włosów, brzytwą albo elektryczną maszynką. Sprawdzą się także jednorazowe żyletki Derby. Technika jest dowolna i na pewno każdy ma swoją ulubioną. Po wymodelowaniu przychodzi moment na użycie kosmetyków pielęgnujących – olejków czy pomad. Wygładzą one strukturę włosa i pomagają w jej wyczesaniu. Samo czesanie nie jest jedynie układaniem kosmyków, ale także rozprowadzanie grzebieniem kosmetyku na całej długości. Jeśli odstaje nam jakiś niesforny włosek lub przy czesaniu zauważamy drobne niedociągnięcia, na koniec można jeszcze zrobić ostatnie poprawki nożyczkami. Jeśli idziemy do fryzjera i golibrody, zupełnie możliwe, że zostaniemy ogoleni brzytwą. Nie jest to częsta praktyka, nie każdy się tego uczy i nie każdy opanował technikę golenia tą metodą. Pas do ostrzenia brzytwy (więcej) też nie jest zbyt popularny, bowiem wszystkie nożyczki, brzytwy i inne tępiące się narzędzia fryzjerskie, przekazuje się formie ostrzącej.
Źródło: http://www.flickr.com
Jednakże istnieje grupa mężczyzn, która wybiera golenie się tą dawną metodą w domu. Kupuje specjalne, dobrze pieniące się mydło (piana musi być gęsta i trwała, żeby odpowiednio zmiękczyła także zarost), tradycyjny pędzel z twardej lub miękkiej szczeciny oraz brzytwę. Za brzytwą przemawia fakt, że można mieć jedną przez całe życie, zdarza się, że należy wymienić w niej ostrze. Dla porównania – jednorazowe żyletki Derby albo golarki elektryczne wymienia się bardzo wiele razy. Oczywiście aby dobrze golić się brzytwą trzeba mieć też pas do ostrzenia brzytwy. Zwykle dobrze sprawdza się skórzany. Mężczyźni używający brzytwy zwykle nie inwestują oni w kosmetyki do brody, a po goleniu stosują po prostu ałun.