Rada dla trochę bardziej usportowionych osób – a może zostać ratownikiem wodnym? Niewątpliwie nobilitująca praca, w czasie wakacyjnym ratownicy wodni są niemal na wagę złota. Jednak w wielkim błędzie jest człowiek, który sądzi, że absolutnie każdy kto potrafi dobrze pływać będzie sobie radził z wykonywaniem ratowniczych usług. W żadnym wypadku nie należy w taki sposób rozumować!
Źródło: http://www.flickr.com
Kto w takim razie nie musi obawiać się bycia ratownikiem wodnym? Najważniejsze są oczywiście doskonałe umiejętności pływackie. Przecież na pływaniu właśnie polega praca ratownika – choć na szczęście większość czasu ratownik spędza na podeście. Istotna jest również siła, przecież kiedy w grę będzie wchodzić pomoc temu człowiekowi, który sporo waży, trzeba użyć dużej siły. Byle chuchro nie poradzi sobie. Należy również uwielbiać drugiego człowieka – w końcu ratownik wopr (dowiedz się więcej o ratowniku wopr na triage.pl) niestety nie zarabia za wielu pieniędzy, toteż musi traktować pracę jako ratownik bardziej jako misję do wykonania.
Choć naturalnie nie można powiedzieć, że ratownik może wyciągnąć wyłącznie minimalną pensję. Skoro nie każdy może być ratownikiem, nie powinno zbytnio dziwić, iż ratownik na pewno nie zarabia kokosów, lecz jednak jakby nie patrzeć nie może za bardzo się skarżyć. Szczególnie, że całkiem często większe hotele albo ośrodki wczasowe – w Sopocie, Jastarni albo Mikołajkach, gwarantują bezpłatne spanie oraz jedzenie. Nigdy ratownikiem nie powinna zostać osoba, która ma jakieś problemy psychiczne. Wcale nie chodzi o coś poważnego. Weźmy chociażby pod uwagę stres.
Ratownik, który kompletnie nie może sobie poradzić ze stresującymi sytuacjami nie będzie świetny w swoim fachu. No takie są realia. Kiedy nadejdzie potrzeba pomocy, tego typu ratownik po prostu nawali! Zatem: bycie ratownikiem wodnym to ciekawy sposób na spędzenie całych wakacji, wykazanie się, poznanie wielu ludzi, no w zasadzie trudno odnaleźć minusy bycia ratownikiem wodnym. To wyraźnie pokazuje, że jeśli ktoś naprawdę czuje się w pełni sił, bez najmniejszego cienia wątpliwości powinien zastanowić się czy być może bycie ratownikiem, no przynajmniej na pewien okres czasu, to nie jest dobra idea.